niedziela, 29 czerwca 2014

'Pajęczy jedwab' A. Norton cz.1

Jakiś czas temu analizowałam jedno z opowiadań wielkiej Damy Fantasy Andre Norton w kierunku STO - sieciowej teorii osobowości. Pomyślałam, że mogę je tu zamieścić dla tych zainteresowanych naukową stroną Fantasy i tym, że można ją w tym kierunku analizować :)

Psychotransgresjonizm i Sieciowa Teoria Osobowości w opowiadaniu Andre Norton „Pajęczy jedwab”
„Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić aż znajduje się ten jeden, który nie wie, że się nie da i on to robi.”
Albert Einstein

Słowa motta tego artykułu wypowiedziane wiele lat temu przez Alberta Einsteina, już wtedy zawierały niepodważalną prawdę o osobowości i naturze człowieka. Człowiek lub jak go określa Józef Kozielecki Homo transgressivus „jest układem transgresyjnym […] wykonywanie tego rodzaju działań stanowi najbardziej charakterystyczną cechę homo sapiens.”[1] Transgresja jest zjawiskiem powszechnym, oznacza przekraczanie wszelkiego rodzaju barier, zarówno fizycznych jak i psychicznych, umożliwiając jednostce rozwój, doskonalenie siebie ale i pokonywanie słabości czy realizację wcześniej założonych celów. W skrócie „[d]ziałania, które polegają na tym, że człowiek świadomie przekracza dotychczasowe granice materialne, społeczne i symboliczne”[2] określamy mianem transgresji.

Szczególną rolę w przebiegu i skuteczności działań transgresyjnych odgrywa osobowość i jej główne układy, takie jak umysł, będący układem orientacyjnym, i wola, spełniająca funkcje kierownicze. Transgresja jest w dużym stopniu ekspansją własnej osobowości.[3]

Termin  „osobowość” prowadzi  do zagadnienia psychotransgresjonizmu, które w 2001 roku zarysował Józef Kozielecki, w swojej książce Psychotransgresjonizm. Nowy kierunek w psychologii. Podstawą psychotransgresjonizmu Kozieleckiego i zawartej w nim Sieciowej Teorii Osobowości (STO) jest założenie istnienia sieci psychonów, które wpływają na rozwój i działanie jednostki – czyli na jej działania transgresyjne.

Zgodnie z teorią STO, osobowość jest sieciową organizacją względnie trwałych i równoważnych (ekwiwalentnych) składników psychicznych, zwanych psychonami. Wpływa ona w decydujący sposób na kierunek życia i wzorce zachowania, na jego unikatowość, spójność i stałość w różnych sytuacjach i w różnym czasie.[4]

Poniżej znajduje się graficzny obraz sieciowej organizacji osobowości wraz z systemem nerwowym i środowiskiem na które oddziałuje[5]. [niestety grafika za nic nie chciała się wkleić :( ale psychony są poniżej opisane ]

Jak widać na powyższym wykresie [nie widać z ww powodów ] poszczególne psychony wchodzące w skład STO to: psychon poznawczy (PP), psychon instrumentalny (PI), psychon motywacyjny (PM), psychon emocjonalny (PE) i ostatni, psychon osobisty (PO) .

Te względnie ekwiwalentne i samodzielne składniki tworzą sieć psychiczną. Między nimi – jak w każdej sieci – znajdują się powiązania, które umożliwiają przepływy informacji i energii. Te powiązania istnieją zarówno między psychonami, jak i wewnątrz nich. Dzięki sieciowej strukturze, osobowość funkcjonuje jako pewna całość, co cementuje poczucie tożsamości i ułatwia interakcję ze środowiskiem.[6]

Ponieważ nie ma tu miejsca na opisanie i analizę ich wszystkich, w centrum uwagi znajdzie się ostatni z wymienionych – psychon osobisty i to właśnie on zostanie użyty do analizy osobowości głównej bohaterki opowiadania Andre Norton „Pajęczy jedwab” oraz do ukazania, jak w wyniku działań transgresyjnych zmienia się jej osobowość i tożsamość.

Andre Norton (1912-2005) była znakomitą pisarką, autorką powieści gotyckich, detektywistycznych, historycznych, przygodowych, szpiegowskich i okultystycznych jednak w Polsce najbardziej znana jest jako pisarka fantasy, twórczyni cyklu Świat Czarownic. Cechą główną utworów z tego cyklu, do których należy opowiadanie „Pajęczy jedwab”, są m. in. wyraziste kreacje protagonistów i nacisk na rytuały przejścia. Czytelnik poznaje bohaterów na początku utworu jako postaci obce, które w miarę rozwoju fabuły dojrzewają do swojej misji, doskonalą swoje umiejętności i przekraczają granice swoich słabości [7], co niezaprzeczalnie jest związane z działaniami transgresyjnymi. Dlatego też główna bohaterka opowiadania tej pisarki zostanie przeanalizowana według jednego z psychonów Sieciowej Teorii Osobowości.

Psychon osobisty łączy się nierozerwalnie z jaźnią jednostki, jej „ja” czy ego. Pozwala jednostce określić, kim jest dla siebie i dla świata, jakie miejsce w nim zajmuje. W psychonie osobistym znajdują się „treści egzystencjalno-tożsamościowe, dotyczące danej osoby ludzkiej.(…) Treści te zakodowane są w świadomych przekonaniach i w prawie niewyrażalnych stanach świadomych, zwanych poczuciami.”[8] Najważniejsze z nich to:
  • przekonanie (poczucie) o własnym istnieniu jako osoby i bytu sprawczego
  • przekonanie (poczucie) o afirmacji świata
  • przekonanie (poczucie) o własnej jedności i integralności
  • przekonanie (poczucie) o ciągłości
  • przekonanie (poczucie) o niepowtarzalności własnej osoby[9]
Dairine, główna bohaterka opowiadania „Pajęczy jedwab”, przybywa do niewielkiej wioski rybackiej Rannok, gdy ma ok. 6 czy 7 lat w burzliwą noc we wnętrzu wraku pirackiego statku transportującego niewolników, który rozbija się u wybrzeży wyspy.

Była drobniutka, przypominała obciągnięty skórą szkielet z wielkimi, szeroko otwartymi szarymi oczami. (…) Szybko przekonali się, że dziewczynka jest niewidoma. (…) [Z]dawało się (…), że mowę też jej odjęło. Jedyne co pozostało – to nieustanny strach.[10]

Czarownica wioski uważała, iż ślepota dziewczynki nie wynika z jej niepełnosprawności, ale jest efektem traumatycznych przeżyć, które spowodowały, iż „[p]rawdopodobnie umysł dziecka zamknął się w sobie, nie chcąc nic więcej oglądać z otaczającego świata.”[11] Można więc uznać, iż mamy tu do czynienia wręcz z regresją, nie transgresją. Działanie obronne umysłu spowodowało odcięcie się od świata i zamkniecie się na jego bodźce, mogące powodować rozwój, co stawia przed jednostką dodatkową barierę uniemożliwiającą doskonalenie i transgresję, ponieważ najpierw musi pokonać mechanizm obronny organizmu, a potem dodatkowo własne słabości psychiczne czy fizyczne.

Boleśnie doświadczona przez los i ludzi w tak młodym wieku Dairine rozpoczyna nowe życie w wiosce i naukę pod okiem Ingvarny, miejscowej czarownicy, która jednocześnie jest największym autorytetem Klanu[12]. Ingvarna przekazuje dziewczynie wiedzę o ziołach i medycynie, ale Dairine zaczyna ujawniać również inne ukryte talenty, mimo iż jest ociemniała, z niezwykła precyzją i starannością potrafi wykonywać sieci rybackie, uprawiać rośliny i co zaskakuje najbardziej mieszkańców wioski – prząść: „Palce Dairine potrafiły wyciągnąć najcieńszą i wolną od węzłów nitkę – taką jakiej nikt dotąd w wiosce nie widział. Mimo to zdawała się nie być zadowolona i ciągle próbowała uzyskać jeszcze gładszą i cieńszą.”[13] Tu zaczynają się ujawniać transgresyjne skłonności młodego dziecka, które tu mają motywacje społeczne. Pomimo swoich ułomności Dairine chce być przydatnym członkiem wioski i częściowo jej się to udaje, czyli pierwszy element  psychonu osobistego odpowiedzialnego za „przekonanie o własnym istnieniu jako osoby i bytu sprawczego”[14]  zaczyna kiełkować w jej młodym umyśle. Bohaterka zdaje sobie sprawę, iż jest siłą sprawczą, być może niewielkich rzeczy, ale mimo wszystko rzeczy przydatnych społeczności i dzięki temu zaczyna istnieć jako „ja” – członek społeczności wioski Rannok.

Dairine pojmowała szybko, a pojąwszy, jeszcze szybciej dochodziła do wprawy w robieniu z wiedzy użytku. Pozostała jednak niecierpliwą, zaś jej wściekłość na samą siebie, gdy zdarzało się jej zrobić błąd, była ogromna. Nie pogodziła się również ze swoją ślepotą.[15]

Chęć transgresji jest niezaprzeczalna, lecz w świetle psychonu osobistego niespełniona. O ile ta jednostka zaczyna już odczuwać własne istnienie to jeszcze go nie akceptuje. Ego Dairine nie jest w stanie pokonać pierwszej bariery, jaką nałożył na nią własny umysł – bariery obronnej, o której mowa była wcześniej, a która spowodowała, iż jest niewidoma. Ponadto również poczucie afirmacji świata i własnej osoby, czyli założenie, iż jeśli jestem jednostką żywą to akceptuję świat łącznie z własną osobą, nie ma tu jeszcze zastosowania. Możliwe, iż ma to źródło w chęci przynależności do społeczności poprzez bycie takim jak inni i nie wyróżnianie się również poprzez swoje talenty czy ułomności, co jest jednoznacznym zaprzeczeniem własnego „ja” i tym samym uniemożliwia transgresję w kierunku psychonu osobistego. Mimo jej starań i mimo tego, iż mieszkańcy wioski uznają jej wyroby za przydatne i niezbędne wspólnocie, sama Dairine traktowana jest z rezerwą: „ [k]obiety starały się jej pomóc, ale w skrytości ducha cieszyły się, że związała się najbliżej z Ingvarną”. Sukcesywnie, z wielkim zapałem ale i powodzeniem uczy się tajników zielarstwa, uprawy roślin, tkactwa oraz barwienia przędzy i tkanin, lecz „wśród dzieci tej umierającej wioski nie miała przyjaciół. Raz, że poza czarownicą nie garnęła się do nikogo, a po drugie jej zachowanie bywało niezrozumiałe, a ona sama wydawała się poważniejsza i doroślejsza, niż wskazywał na to jej wiek.”[16] Fakt, iż alienuje się od mieszkańców, spędzając większość czasu z Ingvarną uniemożliwia psychotransgresjonizm w kwestii przekonania o niepowtarzalności własnej osoby, tzn. w sensie „czuję się różnym i odrębnym od innych, ale kontaktuję się z nimi, którzy są również unikatowymi osobami”[17]. Młody i niedojrzały umysł Dairine nie potrafi zaakceptować swojej osoby i faktu, iż inni jej talentów i ułomności mogą się bać lub uważać za osobliwe. Pierwszą naturalną reakcją obronną młodego umysłu jest alienacja i nie wystawianie się na szkodliwe, bolesne dla dziewczyny zachowanie ludzi w wiosce.



[1] J. Kozielecki, Koncepcja transgresyjna człowieka. Warszawa 1987, s. 10.
[2] J. Kozielecki, Transgresja i kultura. Warszawa 1997, s. 43.
[3] Kozielecki,  op. cit., s. 16.
[4] J. Kozielecki,  Psychotransgresjonizm. Nowy kierunek psychologii. Warszawa 2001, s. 123.
[5] Źródło: Kozielecki, Psychotransgresjonizm. Nowy kierunek psychologii, s. 123.
[6] Kozielecki, Psychotransgresjonizm. Nowy kierunek psychologii, s. 124.
[7] Słownik literatury popularnej, pod red T. Żabskiego, Wrocław 2006, s. 409-411.
[8] Kozielecki, Psychotransgresjonizm. Nowy kierunek psychologii, s. 134.
[9] Ibidem, s. 134-135.
[10] A. Norton, Pajęczy jedwab. W: Świat Magii Czarownic. Bydgoszcz 1990, s. 139.
[11] Norton, op. cit., s. 139.
[12] Należy tu wyjaśnić, iż w świecie stworzonym przez Norton magia nie jest czymś godnym pogardy, lecz służy człowiekowi a władający nią budzą powszechny szacunek.
[13] Norton, op. cit., s. 140.
[14] Kozielecki, Psychotransgresjonizm. Nowy kierunek psychologii, s. 134.
[15] Norton, op. cit., s. 140.
[16] Ibidem, s. 141.
[17] Kozielecki, Psychotransgresjonizm. Nowy kierunek psychologii, s. 135.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz